czwartek, 8 listopada 2012

Pielęgnacja pędzli

Kilka słów na ten ważny temat, o którym niestety często zapominamy.
Najlepiej byłoby myć pędzle codziennie, po każdym użyciu. Przynajmniej te do podkładu. Przyznaję się bez bicia, że rzadko mi się to udaje i zazwyczaj pędzelki lądują w praniu ok. dwa razy na tydzień.

Jak ja myję pędzle
Niewielką ilość delikatnego szamponu dla dzieci Babydream rozpuszczam w miseczce z wodą i mieszam pędzlem w tym roztworze,  starając się nie zmoczyć skuwki. Potem pędzlem bełtam po dłoni, wyciskam, całość powtarzam aż wyciskana woda nie będzie zabarwiona. Płuczę pod nie-bardzo-silnym strumieniem, wciąż starając się ochronić skuwkę przed wodą.
Wycieram w ręcznik papierowy i suszę na półce w pozycji leżącej, tak aby włosie wystawało poza krawędź półki. Można także suszyć pionowo, włosiem do dołu.
Najciekawsze patenty znalezione w sieci:


Jeśli ktoś tak jak ja uwielbia pędzle i mógłby je oglądać godzinami, niech zajrzy tu. Ach i och.

Oczywiście jeśli chcemy pędzlami malować inne twarze niż własna, konieczny jest zakup profesjonalnego środka odkażającego do czyszczenia pędzli po każdym użyciu. Wiem też, że niektóre wizażystki same przyrządzają taki preparat, jak znajdę recepturę, to wkleję.


1 komentarz: